wtorek, 7 czerwca 2016

Obrona Kołobrzegu

1 sierpnia 2013. Kołobrzeg, Polska.
Tuż nade mną terkocze ckm M2HB Browning kalibru 12.7 milimetra. Od strony morza słychać armatę 76mm USS John Paul Jonesa. Pomiędzy nimi pojedyncze basowe huknięcia głównej baterii 406mm pancernika Iowa. Wychylam się tylko na sekundę z okopu, a pocisk "gołębiarza" zrywa mi hełm z głowy. Wściekły przycelowuję z mojego M4 i strzelam na oślep. Głośny krzyk oznajmia iż mimo ogromnego dystansu trafiłem snajpera i najprawdopodobniej zleciał on ze swojego stanowiska. Z tego co przez radio słyszałem to Wrześnię już pancerna odbiła i pędzą do nas. Większość nowych czołgów, które otrzymali to M4A3E2 Sherman "Jumbo" ze zwiększonym opancerzeniem. Kilkanaście milimetrów pancerza więcej nie pomoże im kiedy dojdzie do walki z T-72 lub T-90. Jeden pocisk wybucha zbyt blisko. Łapię za krótkofalówkę, przestawiam częstotliwość na Marynarkę i opieprzam Elizę za celność artyleryjską jej podwładnego.
-PATRZ GDZIE STRZELASZ OFERMO! PRAWIE MI TYŁEK PRZYPALIŁO!
-To nie moja wina że Alex ma oko tak jak ty w tym swoim "War Thunderze" kiedyś.
-Powiedz mu że jak jeszcze raz przyceluje zbyt blisko nas, to już ja mu z d.. zrobię Pearl Harbor! - ostatnie słowa zagłusza huk kolejnego pocisku.
-POWIEDZIAŁEM CHYBA COŚ?! - wrzeszczę wkurzony.
-To nie my!

Pokład USS John Paul Jones
-Radar widzisz coś na 350?
-Czysto, nic nie widać.
-Cholera jasna! Wiadomość do "Iowy" : Ruszam na poszukiwanie wrogiego okrętu, kontynuować ostrzał ...
-Pani kapitan! Wrogi okręt 273! Odległość 7 kilometrów! Iowa się pyta czy może oddać salwę.
-A niech sobie postrzelają staruszki.
-JEST DRUGI! Namiar 120! Odległość 12 kilometrów!
-Ten jest nasz! Alex, ładuj odłamkowe i szykuj pociski Harpoon!
-Tak jest!
-Nawigator, kurs 120, PEŁNY GAZ!
-Kurs 120, pełna moc. Aye, aye ma'm!
Rozbryzg wody koło Iowy świadczy o tym że któryś z niszczycieli już dostrzegł nasz zespół. Po chwili jednak salwa z wieży "A" pancernika roznosi na strzępy wrogi okręt. Aż przyjemnie popatrzeć.
-Jednego niszczyciela mniej! Drugi się wycofuje!
-Przerywamy pościg! Nawigator, kurs na Iowę, wracamy do szyku.
-Kurs 275, 1/2 mocy. Tak jest!

Okopy pod Kołobrzegiem
Siedzimy już tak z godzinę, wtem jak coś nie huknie ... Na falach Marynarki euforia, ani chybi Iowa zatopiła okręt wroga. Prawdopodobnie na ten widok ruscy zaczęli uciekać gdzie pieprz rośnie. I tak ma być!

3 komentarze: