poniedziałek, 20 czerwca 2016

Agent Specjalny Kielski

16 sierpnia 2013. Falls Church, Wirginia, USA.
-Co mamy? - pytam, wparowując do biura.
-Podejrzana aktywność w magazynach portowych.
-Masz obraz na żywo?
-Uważasz mnie za technologicznego idiotę? - pyta McGee, nie zauważając że Gibbs stoi tuż za nim. W konsekwencji, otrzymuje uderzenie z liścia w tył głowy.
-Przepraszam szefie.
-Przybliż to. - mówię. Z czarnego mercedesa ( co ci porywacze mają z tymi czarnymi autami?!) wysiada ... O RZESZ TY!! Szeregowy James Wyatt!! Przecież siedział ...
-CO JEST DO JASNEJ ...
-No i tu jest pies pogrzebany. Drań nam uciekł.
-JAK TO UCIEKŁ?!
-No ... poprostu. Wykorzystał idealny moment i dał nogę.
-Kurrrrr ... - wrzeszczę przez zaciśnięte zęby.
-Łapcie sprzęt. Jedziemy tam. Tony, Ziva, jedziecie ze mną. McGee, ty z naszym mistrzem kierownicy. - mówi Gibbs.
-To może pójdę po torebki ...
-Nie trzeba, mam jeszcze niezły zapas.
Zabieramy pistolety, odznaki i schodzimy do garażu.Gibbs wsiada to Forda Shelby, a ja do swojego Trans Am-a.
-Zapnij pasy Tim.
-O jezu ...
Wciskam gaz do dechy i dosłownie wyskakuję z garażu. Pędząc na sygnale przez zatłoczone miasto ryzykuję spowodowanie wypadku. Chrzanić to! Po około dziesięciu minutach hamuję przed dokami. Tuż za mną zatrzymuje się Gibbs.
-Ja idę od frontu. Wy ustalajcie między sobą co chcecie.
Wyciągam pistolet, sprawdzam magazynek, i ruszam w kierunku czarnego mercedesa. W hangarze zauważam dwie sylwetki. Jedną męską i ... jedną kobiecą!
-Wyatt! Poddaj się! Jesteś otoczony! - on odwraca się łapiąc ... O W MORDĘ! Asię i przystawia jej broń do głowy.
-Cofnij się! Albo ją zabiję!
Jestem już naprawdę blisko ... szlag by to. Zaryzykuję.
-Pogrzebałeś sobie szansę na normalne życie! Dlaczego uciekałeś?!
-ŻEBY CIĘ ZABIĆ! - wymierza pistolet we mnie. Błąd! Asia wymierza mu dwa celne kopnięcia : w kolano i w krocze, po czym biegnie w moją stronę.
Widzę jak Wyatt, podnosi się i wymierza w nią. Szybko rzucam się i zasłaniam ją własnym ciałem. Dwa jednoczesne wystrzały zlewają się w jeden. Ja zaś tracę przytomność z bólu.

Kilka minut później
Coś zaczyna do mnie docierać ... uhhhh nie nawidzę tego uczucia.
-Nie umieraj! Błagam! Nie rób mi tego! - krzyczy Asia. Na ten głos otwieram oczy.
-Żyje ... skurkubany żyje.
-Ałć ... pewnie że żyję! - odpinam koszulę pod którą mam kamizelkę kuloodporną.- Przecież mówiłem że ciężko mnie zabić.
Gibbs i Tony wybuchają śmiechem i pomagają mi wstać. Ja natomiast sięgam do kieszeni i wyciągam swoją odznakę.
-Agent Specjalny Adam Kielski do pani usług.

-----------------------------------------------------------
16th August 2013. Falls Church, Virginia, USA.

-What we got? - I'm asking, while stepping into office.
-Suspicious activity in docks warehouses.
-You got live video?
-You think I'm a technological idiot? - asks McGee, not seeing that Gibbs is behind him. As a result he gets an headslap. - Sorry boss.
-Zoom in on it - I say. From black Mercedes (what those kidnappers are thinking with those black cars?!) steps out ... HOLY SMOKES!!!!!!!! Private James Wyatt!! What the hell? He was imprisoned!
-WHAT IN THE NAME OF ...
-Well what to say ... Bastard managed to escaped.
-HOW COMES HE DID?!
-Well ... he used right moment and got away.
-FFFFFFFFFFFFFF.... - I shout through clenched mouth.
-Grab your gear. Tony, Ziva, you're with me. McGee, you with our "Bandit". - says Gibbs
-Maybe I'll go and take some paper bags ...
-No need, I got plenty of them.
We're taking our guns, badges, and we descend to the garage. Gibbs sits in his Shelby Mustang, and me to mine Pontiac Trans Am.
-Better buckle up Tim.
-Oh Jesus ...
I put the gas pedal to the floor. We're jumping out of garage. Driving very fast on crowded streets, ideal conditions for an accident. Screw this! After 10 minutes we're reaching dock warehouses. I stop right in front of them. Gibbs stops behind me.
-I'm going on front. You can discuss your plan.
I take out my pistol. Quick magazine check, and I'm moving towards black Mercedes. Inside hangar I notice two silhouettes, one male and ... one female!
-Wyatt! Surrender! You're surrounded! - he turns back catching ... ASIA! And points his gun into her head.
-Stay back! Or I'll shoot her!
I'm very close ... screw it. It's worth of risk.
-You buried your chance to have normal life! Why you ran away?!
-TO KILL YOU! - he points his gun at me. Mistake! Asia kicks him twice : to knee and crotch, then she runs towards me. Wyatt points gun at her. I quickly throw myself and I cover her with my own body. Two shots merge into one. I loose my consciousness from pain.

Few minutes later.
I slowly can feel something. Gosh ... I hate this.
-God, don't let him die! PLEASE DON'T! - shouts Asia. I open my eyes. - My god ... son of a ... he's alive.
-Urgh ... sure I'm alive. - I unbutton my shirt, exposing bulletproof vest under it. - I said it's hard to kill me. Gibbs and Tony bursts into laugh and they help me to get on foot. Meanwhile I'm reaching my pocket and I'm taking my NCIS badge out of it.
-Special Agent Adam Kielski, at your service ma'm
     


 
 
 

2 komentarze:

  1. Hahah! Myślałam, że coś mu się stanie. Emocjonujący rozdział :O! Oby więcej takich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze jeden gotowy ... tylko się rozleniwiłem i nie chce mi się ich wpisać :D

      Usuń