niedziela, 22 maja 2016

Suprise!

27 czerwca 2013 roku. Szczecin, Polska.
-Sprawdzałeś to? - pytam Mikołaja
-Ni cholery nie było czasu, tylko jeden z moich wyszedł wczoraj z obozu.
-Kto?
-Jim Wyatt, kiedy wrócił był nieco wkurzony ...
-Gdzie on teraz jest?
-W powietrzu, atakuje Kołobrzeg.
No w mordę ... tak blisko zakończenia sprawy a jednocześnie tak daleko. Kurrrrrrr...! Po powrocie odrazu ekipa NCIS mnie obskoczyła.
-I co ustaliłeś?
-Kurde bela! Ludzie dajcie trochę odpocząć!
-Nie ma czasu, kto to był?
-Prawdopodobnie szeregowy Wyatt. Wczoraj wyszedł z bazy lotnictwa około 23-ciej, do nas jest około 15 minut drogi piechotą, Kinga wróciła o północy, Wyatta widziano wychodzącego ok 23:50. Po za tym, na dzień przed zabójstwem Wyatt groził Morrisowi.
-Jesteś pewien?
-Na 100%. Mam pomysł, mój przyjaciel a zarazem dowódca 1- wszej OPLM, nakaże mu przyjście do naszej bazy, ja zrobię mu aferę. Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, to złapiemy go jak będzie próbował mnie zabić.
-Ryzykowna gra.
-Wiem, kamizelkę kuloodporną ciągle noszę, tylko pozostaje jedna sprawa.
-Jaka?
-Musicie się przebrać w nasze mundury
-You've got to be kidding me ... - wymsknęlo się Tonemu.
-Nie nie robię sobie jaj. Albo się przebierasz albo wyślę cię na front wraz z kompanią C.

Tego samego dnia. Godzina 23:50.
Słyszę kroki, jeszcze nie ... rękę trzymam pod poduszką, czuję rękojeść pistoletu.
Ktoś zatrzymuje się przy moim łóżku. Spokojnie ... , kiedy słyszę odciągany kurek pistoletu, wyciągam swoją broń, już z włączoną latarką. Nagle czuje ból w klatce piersiowej. Szlag! Zdążył strzelić!
Widzę jak zaczyna uciekać. Szybko podnoszę się z łóżka.
-NCIS! Stój!
Nic to nie daje, a zbieg jest coraz dalej. Wymierzam mu w nogę i strzelam. Uciekinier robi "frontflipa" i łapie się za nogę. Podbiegamy do niego. Gibbs obraca go na plecy i ściąga mu kominiarkę. Mój zmysł do wykrywania drani działał dobrze, to szeregowy Wyatt.
-Szeregowy James Wyatt?
-Wypchaj się!
-To chyba było potwierdzenie, jesteś aresztowany za morderstwo i próbę morderstwa oficera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz