środa, 18 maja 2016

Morderstwo

25 czerwca 2013 roku. Szczecin, Polska.
Obudził mnie krzyk, natychmiast wyrwałem Colta spod poduszki i pobiegłem sprawdzić co się dzieje. Przed swoim namiotem stała Kinga, blada jak ściana.
-Kinga co się ... - nie zdążyłem skończyć pytania jak nagle zemdlała. - DAWAĆ MI TU LEKARZA! - wrzasnąłem i gotowy do strzału wszedłem do namiotu. O rzesz ty w mordę i nożem. Na ziemi leżał martwy w kałuży krwi kapral Morris. Ten sam który dwa dni temu brał udział w "Operacji Września".
-Nikt niczego nie dotykał? - pytał nasz dowódca, kapitan John Price.
-Nie, co ciekawe nie znalazłem żadnej broni.
-I tak nie mam wyjścia, dzwonię do NCIS.

Kwatera NCIS, Falls Church, Virginia.
-Mówisz że nic nie robię tylko piję kawę i siedzę w komputerze?
-Nie Tony. Twierdzę że stajesz się Gibbsem.
-Bez takich, ja przynajmniej nie buduję łodzi.
-Ale za to masz ciągle ... - zaczyna Timothy McGee.
-Zamknij się z łaski swojej McGeek!
Wchodzi dość mocno wkurzony Gibbs i uderza Tony'ego w tył głowy.
-Za co?
-Za żadną sprawę podczas wojny. Łapcie sprzęt jedziemy do Szczecina.
-A gdzie to jest? - pyta równocześnie cały zespół
-W Polsce ... nie przejmujcie się, też nie wiem gdzie to jest - mówiąc to Gibbs lekko się uśmiecha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz