piątek, 25 listopada 2016

Lądowanie? ''Odmawiam!''

14 września 2013. 250 mil od Wysp Brytyjskich.
-Enterprise, tu Eagle One. Prosimy o zgodę na przelot.
-Tu kontrola, odmawiam.
-Kuźwa by go mać ... - na głos wyrażam swoje zdanie, i skierowuję mojego F-14 prosto na nadbudówkę lotniskowca.
-Chyba nie zamierzasz ...
-I'm sorry Corspa, but it's time to buzz the tower.  - pozwalam sobie sparafrazować tekst ze znanego filmu ''Top Gun''.
-YIIIIIIHAAAAA! - wrzeszczę przelatując blisko pokładu okrętu.
-Tu admirał Shane, co za ciul jeden się mi tu pałęta!
-Tu Eagle One, melduję że postanowiłem rozlać trochę kawy w wieży.
-Eagle One, podajcie załogę.
-Kapitan Adam Kielski, oraz ... - zawahałem się, gdyż nie znałem dokładnie rangi Corspy. Na szczęście uratowała ona sytuację.
-Komandor-porucznik.
-Oraz komandor-porucznik Corspa.
-Lądować natychmiast.
Wtem dostrzegam dwie sylwetki MiG-ów 29.
-Odmawiam, dostrzeżono dwa wrogie myśliwce i dym w oddali. - dym dostrzegłem tuż przed złożeniem meldunku i natychmiast skojarzyłem fakty. Jedynym lotniskowcem jakim dysponowali Rosjanie był “Admirał Kuzniecow", a że jego silniki były w fatalnym stanie , z jego komina zawsze buchał kłęby czarnego, smolistego dymu.
Jak tylko wsiadłem obu myśliwcom na ogon, powitał mnie grad pocisków z obrony przeciwlotniczej.
-OSZ KUR...!
-OSTRO W LEWO!
-Tu Dimitrij Kożedub do Kuzniecowa. Nie strilac iditoty!
-Dimitrij! Wiszę ci chyba już ze dwa whiskacze! - krzyczę fo mikrofonu.
-Mało! Trji!
-Nawet cztery. - odpowiadam z uśmiechem.
Po wylądowaniu na pokładzie Enterprise'a zauważam dziurę w skrzydle.
-Osz to skurczybyki jedne ...
-Ale hydraulika cała, łatkę zamontować i dolecimy. - uspokaja mnie Corspa.
-Obyś się nie pomyliła ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz